niedziela, 26 stycznia 2014

Rozdział 10 .

'' Coś ważniejszego od Ciebie ? Wątpię ... ''

- Podoba Ci się ta sukienka ? - blondyn zadał mi pytanie , patrząc na piękną kreację za szybą . Nie odpowiedziałam , nie moja wina że byłam uparta . To natura . Niall mocniej objął mnie ramieniem w celu rozśmieszenia ale mu nie wyszło .
- Em , co z Tobą ? - zapytał a ja myślałam , że mu przywalę .
- Nie nic . - burknęłam pod nosem a chłopak nie dawał za wygraną .
- Zawsze masz jakieś problemy .
- Ale o tym , że to ty je robisz to zapomniałeś  . - odpyskowałam . Chłopak pokręcił głową z rozbawieniem.
- Jesteś najdziwniejszą dziewczyną jaką miałem . - zachichotał .
- Dzięki . - rzuciłam odwracając głowę w przeciwnym kierunku  . Szliśmy przez centrum handlowe co chwile zatrzymując się przy jakichś stoiskach . Było naprawdę wiele pięknych ubrań , i ceny też były nieziemskie .
- Kupię Ci jakąś sukienkę . Sama wybierzesz czy mam Ci pomóc ?
- Jak chcesz . - miał mnie dość.
- Skarbie ... - wysyczał przez zęby , wysilając się na uśmiech . - Możesz przynajmniej udawać , że Ci się podoba ?
- Podoba .
- Od razu lepiej . - uśmiechnął się całując mnie w policzek . Weszliśmy do sklepu , a kobieta pracująca w nim na rozkaz mojego chłopaka przyniosła milion dziwnych sukienek .
- Wybierzesz co chcesz i jedziemy do domu .
- Serio ? - pisnęłam z nutką nadziei .
- Nie . - frajer .
Chłopak usiadł się na kanapie na przeciwko przymierzalni , a ja weszłam do środka w celu przymierzenia kilku kiecek . Co niby miałam zrobić ? Pierwsza sukienka  do przymierzenia miała kolor czerwony .
No tak ...  cóż za oryginalność . Przyłożyłam ją do siebie , patrząc na oko czy będzie pasowała . Postanowiłam się nie spieszyć . Przyjechaliśmy na zakupy pierwszy i ostatni raz . Po prostu będę robiła wszystko , żeby mu się to znudziło . Ubrałam czerwoną kreację i wyszłam by pokazać się blondynowi .
Gdy wyszłam rozmawiał przez telefon , jednak gdy tylko mnie zauważył od razu się rozłączył .
Oczywiście mu się podobało . Po trzech godzinach zakupów , byłam padnięta . Co te wszystkie dziewczyny widzą w tych całych sklepach . Przymierzyłam tysiąc sukienek , z których wybrałam cztery . No nie ja , blondyn .
Oczywiście zabraliśmy czerwoną sukienkę , kremową , czarną i miętową . Gdzie ja w tym pójdę ? Zostały jeszcze trzy do przymierzenia a ja naprawdę nie miałam już ochoty , a Niall cały czas był pełen energii .
Gdy po raz  kolejny weszłam do przymierzalni , założyłam sukienkę i patrząc w lustro , po moim policzku spłynęła samotna łza . Usiadłam na ziemię chowając głowę w dłonie .
- Emm, już ? - usłyszałam głos chłopaka , a po chwili niebieskooki siedział obok mnie . - Skarbie co jest ? - posłał mi uśmiech , a ja byłam zmuszona go odwzajemnić .
- Wszystko okej . - wytarłam policzek .
- Kochanie ...
- Jest dobrze . - znowu się uśmiechnęłam i zaczęłam wstawać z podłogi . Cieszyłam się że nie pytał dlaczego płakałam , nawet ja nie znałam powodów .  Nie mogłam zrzucić wszystkiego na bezsilność , to sumienie . Czułam się jakbym po protu go wykorzystywała , nie chciałam tego robić .
- Jedziemy do domu ? - chłopak zapytał podając mi rękę . Skinęłam głową na znak , że się zgadzam .
Niall  zaczął zmniejszać odległość między naszymi twarzy , gdy był kilka milimetrów ode mnie , chciałam odwzajemnić gest , ale coś przeszkodziło .
- A psik ! - kichnęłam chłopakowi prosto w twarz . Szybko zasłoniłam dłońmi usta , patrząc na zdezorientowanego blondyna . - Przepraszam ! - pisnęłam patrząc na chłopaka .
- Ale buziaka i ta chcę . - zaśmiał się , przygryzając wargę .
- Będziesz chory . - odpowiedziałam robiąc krok w tył , gdy blondyn znów chciał dać mi buziaka .
- Nie ma problemu . - odparł znowu , próbując mnie pocałować .
- Ja nie chcę  , żebyś był chory . - zaprzeczyłam posyłając uśmiech i wymijając go w przymierzalni  .
Chłopak wyszedł za mną , obejmując opiekuńczo ramieniem . Nie czułam się dobrze to pewnie grypa .
Przez całą drogę kaszlałam i do tego ten okropny katar . Ból głowy nie dawał za wygraną , czułam się okropnie  .  Gdy jechaliśmy do domu , telefon Niallera kilkakrotnie brzęczał  , ale chłopak go ignorował .
- Może to coś ważnego . - rzuciłam gdy wyświetlacz znowu zaczął migać .
- Coś ważniejszego od Ciebie ? Wątpię .
- Mówię serio . - dodałam .
- Ja też . - odparł i znowu skupił się na jezdni . Gdy dotarliśmy na miejsce  , Horan wyszedł z samochodu i okrążając go , wziął mnie na ręce . Od razu zaczął kierować się w stronę sypialni , po czym położył mnie do łóżka . Telefon znowu zaczął wibrować .
- Cholera . - przeklął pod nosem i przykrywając mnie kocem usiadł na skraju łóżka . - Posłuchaj skarbie , ja muszę gdzieś jechać , za chwilę wpadnie tu Pezz  .
- Pezz ? - zapytałam .
- Perrie . Dziewczyna Zayna , Mulat z klubu , kojarzysz ?
- Tak .
- Zaraz tu będzie ?
- Ale poczekaj , po co ?
- Bo ja muszę lecieć , a Ty jesteś chora .
- Niall , dam sobie radę .
- Nie wątpię . - uśmiechnął się poprawiając koc .
- A Ty gdzie jedziesz ? - zapytałam wycierając nos chusteczką .
- Obowiązki . - pocałował mnie w policzek i żegnając się , odjechał .

---------------------------------
Noi jest kolejny ♥ 
Jeżeli będzie dużo komentarzy , to kolejny pojawi się jutro ♥ :* 
Kocham . xx 








17 komentarzy:

  1. ŚWIETNE *O* Pisz szybko next'a <333 nie mogę się doczekać *____*
    + zapraszam do mnie :) http://youchangemylifedixer.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Super !!!!!!!! Czekam na next'a <3333333

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział ! :D
    Haha, jak ja kocham te ich kłótnie 'o nic' xD
    Czy nasza parka ma już własną nazwę ? ;3
    Trochę trudno połączyć Niall i Emma - Nemma ?
    O Boże, jakie słabe xD Ale nic innego nie wymyślę :P
    Haha, to kichnięcie przed pocałunkiem było na maxa słodkie <3
    Tylko jakie 'obowiązki' ma na myśli Horan ?
    I co stanie się podczas wizyty Perrie ? ^^
    Przepraszam za krótki komentarz, ale mam limit xD
    Pozdrawiam, całuję i czekam na następny ;*
    M.

    OdpowiedzUsuń
  4. Yey!. Genialny rozdział to kichnięcie rzeczywiście byłoo słodkie! <3 Awww :* Dodawaj szybko nn ;3

    OdpowiedzUsuń
  5. Czeekam na next *.* Chcę wiedzieć co będzie dalej i o co chodzi Horanowi ;d Nie mogę się doczekać <3

    OdpowiedzUsuń
  6. OMG! Chciałabym takie zakupy ^^ Jestem ciekawa jakie "obowiązki" ma Niall?

    @Harry_Love_You_

    OdpowiedzUsuń
  7. Nn !! I to juuuż <3 To jest genialne noo ;*** <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Czekam na następny rozdział ( nie moge się doczekać ) xD

    OdpowiedzUsuń
  9. ooooooo jak się troszczy. nie mogę się doczekać następnego rozdziału.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jejku, jaki świetny. Zazdroszczę talentu ! Czekam na nexta. Świetnie piszesz, więc pisz dalej! Kocham twój blog i czytałabym go codziennie godzinami :3 Jak już pisałam czekam na 11 i mam nadzieje, że pojawi się wkrótce :D + Masz świetne pomysły :)) Zostań pisarką kobieto ! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. więc... cholera! Masz taki talent! Czytam dużo różnych opowiadań, ale Twoje należy do najlepszych. :) Wszystko fajnie łączy się w całość... Jak to mówi nasza Pani polonistka "jedno zdanie wypływa z drugiego" nieraz ktoś pomimo fajnej fabuły nie pisze dość ciekawie i ludzie nie chcą tego czytać, a Ty piszesz idealnie.. tak jak trzeba.
    soo... rozdział jest świetny jak każdy.:) Oby jutro pojawił się następny. :)
    Dużo miłości,
    @gleam_of_hope_

    OdpowiedzUsuń
  12. Boski <3 *_* , czekam na next'a <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  14. Dawać mi tu kolejny
    Świetnie piszesz kochana.

    OdpowiedzUsuń