środa, 12 lutego 2014

Rozdział 17 .

'' [...] od teraz będę Twoją własnością . ''

Niall wyszedł kilkanaście minut temu , a ja nie mogę przestać myśleć o tym telefonie , który tak napiął atmosferę między nami . Bałam się , potwornie się o niego bałam . Siedziałam na kanapie myśląc co mogło być tak ważne , że postanowił zostawić mnie w piątkowy wieczór kompletnie samą , idąc na jakąś
 ''całkiem'' bezpieczną jego zdaniem akcją . Nagle na szklanym stoliku zaczął wibrować mój telefon , zadrżałam . Wstałam z kanapy i szybko pobiegłam w stronę komórki . Harry ?! Boże coś się stało ! 
- Emily ? - wykrzyczał zdenerwowanym głosem . 
- Tak , Harry , co się dzieje ? - zapytałam szybko , a ręce trzęsły mi się niemiłosiernie . 
- Ubieraj się . Jadę po Ciebie , wszystko wytłumaczę Ci po drodze ! Niall jest w niebezpieczeństwie ! - rozłączył się . Nie namyślałam się wcale . Szybko założyłam białe converse i zakładając bluzę Nialla która leżała w korytarzu , zamknęłam dom i wybiegłam na zewnątrz . Na Stylesa nie musiałam długo czekać . Podjechał samochodem , a ja szybko wskoczyłam do środka . 
- Jak to w niebezpieczeństwie ? - zapytał ze łzami w oczach , a Styles ruszył z piskiem opon .
-  Kati , jest siostrą Tygi . 
- Co kurwa ? - nie wierzyłam . 
- To nie jest najgorsze . Tyga jest na wolności . 
- Co kurwa ? - nie stać było mnie na wykrztuszenie czegoś normalnego . 
- Chris , ma go zabić . Dzisiaj . Skoro i tak siedzi we więzieniu , nic mu to nie zaszkodzi . 
-  O Ja pierdole ! Harry szybciej ! - krzyczałam na chłopaka , a łzy spływały mi po policzkach . 
- Emily , odwróć się i weź ten worek z siedzenia . - zrobiłam jak  kazał . Wyjęłam jego zawartość i przeraziłam się . Pistolet .  - Zastrzelisz go . 

***

- Z odrobiną szczęścia , wszystko pójdzie dobrze.  - rzucił Tomlinson , ładując  magazynek . 
- Są niebezpieczni . Trzeba mieć oczy dookoła głowy . - dokończył Liam . 
- Rozdzielamy się . - Louis nas oświecił . Wszyscy ruszyli w miejsca wyznaczone przez Tomlinsona . 
Szedłem oglądając się we wszystkich kierunkach . Rozległy się pierwsze strzały . I nagle usłyszałem tak bardzo znajomy głos . Tyga . 
- Mój stary przyjaciel . - Powiedział na co odwróciłem się . Jego pistolet był skierowany w moim kierunku jakiś metr dalej . Koniec . - No to kochanku , masz trzy sekundy życia , chcesz coś powiedzieć ? - powiedział dokładnie te same słowa  , co ja kilka dni temu  . Nie mam szans . - Jeden Twój ruch i nie żyjesz.
Możesz tylko gadać , jakieś trzy słowa . - zaczął się śmiać , mierząc mnie zabójczym spojrzeniem . - Nie chcesz gadać ? Okej . - rzucił i splunął na ziemię , przeładował pistolet i chwilę później rozległ się głośny strzał . Żegnaj skarbie ... 

***

Harry podjechał pod wyznaczone miejsce akcji , a ja pędem wyskoczyłam z samochodu kierując się wskazówkami Stylesa . Nikogo nie było . Co chwilę tylko słychać było strzały pistoletów . 
Nagle usłyszałam stłumiony głos Chrisa , przeładowałam magazynek i zaczęłam biec w kierunku , głosów . 
Gdy byłam prawie na miejscu , zwolniłam i wstrzymałam oddech . Kilka metrów przede mną stał Tyga , z pistoletem który skierowany był w stronę mojego mężczyzny ... Zamarłam . Ręce strasznie mi drżały , ale musiałam to zrobić . Teraz ryzykowałam . Jeżeli trafię w cel , Tyga zginie , jeżeli będzie kilka milimetrów dalej , zabiję Nialla . Wzięłam głęboki oddech , i połykając łzy , wymierzyłam cel ... Nacisnęłam spust , a kula wydostała się z broni ... 

***

Zamknąłem oczy i czekałem , aż ból przeszyje całe moje ciało . Jednak nic takiego się nie stało  . Otworzyłem oczy i jedyne co ujrzałem to Emily stojąca kilka metrów dalej , z pistoletem w ręku  . Na ziemi leżał ,  wykrwawiający się Chris . Dziewczyna spojrzała na mnie a broń wypadła z jej drobnej ręki . Opadła na kolana , tym samym chowając głowę w dłonie . Nie zwlekając podbiegłem do niej i mocno ja przytuliłem.
- Emily , skarbie , kochanie ! Słyszysz mnie ? - wtuliła się w mój tors . 
- Tak strasznie się o Ciebie bałam ... - przytuliłem ją mocno . - Gdy zobaczyłam jak Chris , celował w Ciebie ... myślałam , że umrę . Łzy leciały mi strasznie , uniemożliwiając widzenie . To było okropne ! Niall tak bardzo Cię kocham ! 
- Księżniczko moja ... byłaś taka dzielna . Uratowałaś mi życie ... 
- Ty uratowałeś moje już milion razy . - pocałowałem ją w czoło cały czas tuląc . Cała się trzęsła . 
- A wiesz co było najgorsze ? - zapytałem . Pokiwała przecząco głową .-  Gdy ten palant wystawił pistolet w moim kierunku , jedyne o czym myślałem to TY . Przed moimi oczami pojawił się cały mój świat w jednej osobie . Mignęło mi wszystko . To , że już nigdy Cię nie pocałuję , nie poczuje twojego dotyku ... Zostawię kompletnie samą , bezbronną , bez pomocy . Skazaną na ten popierdolony świat . I złamię swoją obietnicę .
- Niall - spojrzała na mnie  , zaczerwienionymi oczami . - Jedźmy już do domu ... błagam Cię . 

Dwa dni później ... 

- Jesteś pewny , że chcesz to zrobić ? - zapytałam , patrząc na chłopaka , siedzącego we fotelu . Byliśmy w salonie tatuaży . Niall od tamtego czasu uparł się , że chce moją podobiznę na swoim ramieniu . To szaleństwo ! Ale Horan jest uparty jak osioł i twierdzi , że chce , żebym była przy nim już zawsze ... aż do śmierci . 
- Em , rozmawialiśmy już o tym . Dan , rób swoje . - zwrócił się w stronę chłopaka , puszczając mi oczko .
Usiadłam bezradnie na krześle i przyglądając się blondnowi , który nie wyrażał żadnego bólu , uśmiechnęłam się . Ale to szczęście ma początek i koniec . Nie widziałam tej rudej dziwki od tamtej akcji . Prawdopodobnie zwiała . Myślałam o tym jeszcze chwilę , ale śmiech mojego mężczyzny wyrwał mnie z zamyślenia . 
- Teraz będę miał dwa Księżniczki . - zachichotał , a ja podeszłam bliżej , żeby zobaczyć jego nowy nabytek. To było takie magiczne ... Dziewczyna , na jego ramieniu kogoś mi przypominała , ale nie była podobna do kryminalistki która dwa dni temu zabiła człowieka . Nie znam jej za dobrze , ale cały czas próbuję ją rozgryźć . 
- Podoba Ci się ? - zapytał , schodząc z fotela . 
- Dan . - zawołałam chłopaka który po skończonej pracy chciał odejść . - Też chcę tatuaż . - rzuciłam siadając na fotelu . 
- Em , nie wygłupiaj się . - powiedział Horan , podając mi rękę bym wstała z siedzenia . 
- Zostaw ! Chcę tatuaż . 
- Emily to boli . - uprzedzał mnie . - Gdy będziesz trzymał mnie za rękę , nie poczuję bólu ... 
- Gadasz głupoty . Tatuaż jest na zawsze,  nie bądź lekkomyślna . - powiedział chłopak który wytatuował sobie twarz dziewczyny na ręku . Genialnie . 
- Dokładnie tu . - wskazałam podginając bluzkę by pokazać miejsce na nową dziarę , która według moich żądań miała znaleźć się powyżej pasa . Na wysokości mojej bielizny . 
- Jaka dziara ? - zapytał wytatuowany , brunet . 
- Niall , przynieś kartkę i długopis . - posłuchał i podał mi je . - Teraz napisz tu swoje Imię . - spojrzał na mnie dziwacznie , ale już chwilę później zrobił to  o co go poprosiłam i podał mi karteczkę . 
- Jego imię , takim samym pismem . - rzuciłam , dając kartkę Daniemu . Niall spojrzał na mnie rozbawiony . 
- Bardzo Cię kocham . - powiedział i schylając się nade mną dał mi buziaka . 
- Ja myślę . Bo od teraz będę Twoją własnością . 


--------------------------
Hej , hej ♥ Udało się :* Krótki , ale jest :)
Dziękuję za 23 komm ! ♥ 
Kocham , kocham ♥ :* 
przypominam o zasadzie :* 
20 komm - następny .♥ 

26 komentarzy:

  1. Mmmm genialny *-*

    @awwmyhazza

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow...Emily zabiła Chrisa. Nie spodziewałam się tego. Rozdział zajekurwabisty *-*
    Czekam na next. NIECH WENA BD Z TOBĄ. Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. djfkdhifhfhedhdsshddubh ♥ Nie umiem się wysłowić ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Końcówka najlepsza <3 Uwielbiam twojego bloga :*

    OdpowiedzUsuń
  5. trolololoooo ja chce next *o* Piszesz tak świetnego bloga że brak mi słów *o* ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeju, ale akcja :o Dobrze, że ten drań już nie żyje! >.<
    A ten koniec... Te tatuaże i ten tekst "bo od teraz będę Twoją własnością".
    Awww, idealne <3
    Kocham, kocham, kocham <3 I chcę dalej :3

    OdpowiedzUsuń
  7. AAAAAAA < 3 Kocham kocham kocham, NEEEEEEEEXT *-*

    OdpowiedzUsuń
  8. Awwww <3 Jakiee cudoo *o* Kocham Cię dziewczyno i czekam na nexta :**** Weny życzę <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Dalej.....Bez tego nie żyje.....NEXT! ;**

    OdpowiedzUsuń
  10. super dawaj nn :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Omgg !!! <3 kocham Kocham Genialny Pomysł z Tym podpisem ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie ma słów które opisały by ten rozdział *.* Jest po prostu taki...No taki... Ooooo *o*

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudny rozdział czeka na next

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytam od początku i muszę przyznać, że piszesz niesamowicie! Dawno nie czytałam tak dobrego opowiadania, czekam na następny, a jeśli będziesz miała trochę czasu to zapraszam http://how-much-you-can-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Boże kocham cię i twojego bloga *___* Pisz next <3

    OdpowiedzUsuń
  16. Bożee... Uwielbiasz straszyć ludzi c'nie ?
    Ty po prostu kochasz straszyć ludzi. xdd
    Aww.... Końcówka boska.
    Kocham <3333
    Czekam na nexta ze zniecierpliwieniem, bo po tobie to sie można wszystkiego spodziewać. xddd
    I niech wena Cię nie opuszcza. :**

    OdpowiedzUsuń
  17. Aaaa OMG *__* jaki cudoooo <3 Boże myślałam że to Nialla postrzelili :c pisz szybko next bo nie wytrzymam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award, więcej u mnie na blogu http://how-much-you-can-love.blogspot.com/2014/02/liebster-blog-award.html :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Boski cudowny i wszystko co najlepsze do nexta

    OdpowiedzUsuń
  20. Cudowny ! *-* omg... O.O już się nexta nie mogę doczekać świetnie piszesz ;***

    OdpowiedzUsuń
  21. CUDOWNEEE *-* Kochaam to, czekam na nexta, napisz szybko! <33

    OdpowiedzUsuń
  22. Ach, świetny! :D Tego się nie spodziewałam xD Emily strzela do Tygi i do tego trafia, zaskoczyłaś mnie ^^ Dobra, to było na tyle... Przepraszam za tak krótki komentarz, ale ledwo co znajduję czas na przeczytanie ;c
    M. xx

    OdpowiedzUsuń