wtorek, 18 lutego 2014

Rozdział 20 .

'' Brakuje mi jej , jak tlenu ... ''

Minęło zaledwie kilka godzin od wyjazdu Emily , a ja czuję się jak ostatni dupek . Wyjeżdżając zabrała wszystko co miałem najcenniejsze ... ją . Dopiero teraz wiedziałem jak wiele znaczyła ta drobna osoba w moim życiu . Wykręciła nim o 180 stopni , ale nie miałem jej tego za złe . Kochałem jej uśmiech , to jak słodko na mnie patrzyła gdy chciała całusa , jak pięknie wymawiała moje imię , kochałem ją całą ... bo była moja . Upiłem łyk piwa , bez celu gapiąc się w telewizor gdy po całym domu rozbrzmiał dzwonek do drzwi.
Leniwie zlazłem z kanapy biorąc przy tym kolejne łyki alkoholu . Wypiłem już sporo , ale to nie miało najmniejszego sensu , nic nie miało . Po drugiej stronie drzwi stał Tomlinson , otworzyłem drzwi i nie mówiąc do niego kompletnie nic wróciłem do środka . Brunet bez słowa wszedł za mną . Zająłem swoje poprzednie miejsce i zmieniając kanał kolorowego pudła , gapiłem się na biegających po boisku jak to Em mówiła
'' idiotów '' .
- Gdzie Emily ? - brunet przerwał ciszę , wyrywając mi pilota z ręki i gasząc telewizor .
- Nie ma . - upiłem łyk piwa .
- Jak to ?! - zdziwił się i zajął miejsce obok mnie .
- Wyjechała .
- Gdzie ?
- Książkę piszesz ?! Nie wiem , nic nie wiem !  Nie wiem czemu , nie wiem gdzie i nie mam pojęcia kiedy wróci . - rzuciłem pustą puszką od piwa na stół i wstając z kanapy poszedłem po kolejną dawkę mojego
'' rozluźnienia '' . Topiłem swoje smutki w alkoholu , jak oryginalnie . Gdy wróciłem do poprzedniej pozycji, brunet nie dawał za wygraną .
- Horan , powinieneś pogadać z Harrym .
- Powinienem rozwalić mu łeb . - wysyczałem przez zęby mierząc Tomlinsona zabójczym spojrzeniem .
- Wiesz dobrze , że nie przyszedłem tu żeby go bronić .
- Szczerze , mam to w dupie . - napiłem się brązowego napoju .
- A nie powinieneś .
- Słuchaj . - zwróciłem się do niego cholernie poważnie . - Znam prawa i nigdy w życiu nie odbił bym laski przyjacielowi .
- Wiem i rozumiem Cię .
- I tego się trzymajmy .

***

Zaraz po wylądowaniu w Los Angeles zamówiłam taksówkę , która zawiozła mnie pod dom mojej ciotki . 
Siostry mojej mamy . Miałam z nią dobry kontakt zważając na to , że była moją matką  chrzestną . Gdy tylko wyszłam z taksówki , w drzwiach przywitała mnie uśmiechnięta od ucha do ucha ciocia Santi . Podeszła do mnie i mocno mnie przytuliła . 
- Emily , gdzieś Ty była !? Jak Ty urosłaś . Czysta mama . - mówiąc całowała mnie w policzki . 
- Część ciociu . - złapałam ją za ramiona by dobrze jej się przyjrzeć . - W ogóle się nie zmieniłaś . 
- Och przestań ! - zaczęła się śmiać . 
Chwilę później byłam obściskiwana przez słodkie bliźniaczki , a moje kuzynki . Conor , najstarszy syn mojej cioci wniósł moje walizki do pokoju który tymczasowo miał być '' mój '' .O ile pamiętam zawsze miałam z nim dobry kontakt .
- Dziękuję za pomoc . - powiedziałam gdy chłopak postawił walizki na ziemię . 
- Nie ma sprawy . Jeżeli będziesz czegoś potrzebowała krzycz . - rzucił i zamykając za sobą drzwi wyszedł. W mojej głowie rozbrzmiewało echo ostatniego wyrazu i tego co powiedział Niall '' Krzycz a usłyszę Cię '' .
Złapałam się za głowę i bezwładnie opadłam na łózko . Po chwili wróciłam do pozycji siedzącej i spojrzałam w stronę okna , po czym mimowolnie się uśmiechnęłam . Balkon . Bez wahania wstałam i otwierając szklane drzwi , wyszłam na zewnątrz rozglądając się dookoła . Nic się nie zmieniło , było dokładnie tak jak pamiętałam . Oparłam się o obręcz i patrząc na cudowny zachód słońca , uśmiechnęłam się sama do siebie . 
- Ja też Cię kocham , Niall ... - wyszeptałam cicho , a telefon w mojej kieszeni natychmiastowo zaczął wibrować . Na wyświetlaczu pojawił się blondyn ze swoim nieziemskim uśmiechem , już miałam odebrać gdy zrezygnowałam . Co miałabym mu powiedzieć ? Tak dojechałam , cała i zdrowa . Spojrzałam na migający ekran po raz ostatni i odrzuciłam połączenie , po czym szybko wyłączyłam telefon z postanowieniem , że uruchomię go za dokładnie siedem dni . Wróciłam do środka i ponownie położyłam się na łóżku . Ile ja bym dała , żeby wszystko było takie jak kiedyś ? Problem tkwił w tym , że to było po prostu niemożliwe . 

***

Siedziałem na kanapie dobrowolnie wyrywając sobie włosy z głowy . Nie odbiera , nie wróci ... Boże , czuje się cholernie nieswojo . Brakuje mi jej , jak tlenu ! Bez niej nic nie ma sensu , NIC . Wraz z jej wyjazdem zabrała mi całe życie , cały jego sens , wszystko co robiłem , po co się starałem ... wszystko . Dzwoniłem do niej kilkakrotnie , być może tylko dlatego , żeby usłyszeć jej głos z sekretarki . Tak cholernie mi jej brakowało . Teraz , tu , na zawsze . Wyłączyłem telewizor i poszedłem wziąć kąpiel . Siedząc w wannie , cały czas miałem ją przed oczami . Wyobrażałem sobie ją wiedzącą przede mną jak kilka dni temu , tulącą się do mojego ciała . Zostały tylko wspomnienia .  

Tydzień później ... 

Minęło siedem dni , najcięższe siedem dni w moim życiu . Jeżeli Ona kurwa myślała , że rozłąka nam pomoże , to się kurwa myliła . Miałem dzisiaj kilka spraw  do załatwienia , więc chcąc nie chcąc musiałem wstać . Z Emily nie miałem kontaktu od tygodnia . Ona też się do tego nie paliła . Wziąłem prysznic , ubierałem  się i ruszyłem na wizytę z moimi kumplami . Zwykłe spotkanie , w którym miał uczestniczyć Harry. Wszyscy na około pierdolili mi , że nie jest On niczemu winny i ja zaczynałem w to wierzyć ?! Chore. Podjechałem pod wyznaczony klub , i zacząłem szukać znajomych . Siedzieli wszyscy jedną kupą przy stoliku , podszedłem do nich i witając się ze wszystkimi zatrzymałem się na Stylesie , który był w trakcie podawania mi ręki . Cofnąłem ją . 
- Stary , przepraszam Cię . - zaczął Harry . 
- A ja nie wybaczam . - usiadłem , upijając łyk drinka należącego do Malika . 
- Przestań ! Co mam zrobić ? 
- Umrzeć . 
- Horan ! - wtrącił się Li .
- Przecież pytał . - odburknąłem . 
- Mówię poważnie . - rzucił . 
- Ja też ... śmiertelnie . - upiłem kolejny łyk . PO kilku drinkach byłem rozwalony . Cały świat kręcił się dookoła , a ja nie wiedziałem gdzie jestem . Chłopaki podwieźli mnie pod sam dom , wyszedłem z samochodu i ostatkami sił doczłapałem się do mieszkania . Złapałem za klamkę i o dziwo było otwarte . Wszedłem do środka , wszędzie było ciemno . Odwróciłem się , by zamknąć drzwi , a jakaś ciemna długowłosa postać stała po drugiej stronie pokoju kierując się w moją stronę . Owinięta w białe prześcieradło .
- Czekałam na Ciebie ... - wyszeptała prawie niedosłyszalnie i wyciągnęła dłoń w moim kierunku .


--------------------
Hej Misie ! ♥ Dziękuję za 3o komentarzy ! Aww ;3 
i 52 OBSERWATORÓW <33 Boże nie mogę w to uwierzyć ♥ 
nawet nie wiecie jak wielką przyjemność sprawia mi wasza obecność  ! ♥ 
Jesteście niezastąpieni . 
i teraz 2 sprawa :
Zmieniam zasadę . 
35 komm - NEXT :)
Dlaczegóż ? Dlategóż , że mam szkołę i mało czasu , a wy komentujecie strasznie szybko :O
i potem nie mam serca Was oszukiwać i piszę kolejny ♥ hahaha :*:*
PODSUMOWUJĄC : 
KOCHAM WAS ! :*:*:*:*:*:*:*:* ♥ 

i teraz sugestie ? :)
Em wróciła ? Czy może ktoś inny powrócił ? :):) hahahaha ♥ 
przypuszczenia miło widziane <333





44 komentarze:

  1. Ja już kur*wa nie wiem co powiedzieć ;-; To jest po prostu nieziemskie <3333 Oby Em wróciła <33 OBY <3 :******

    OdpowiedzUsuń
  2. o Boże *___* Ale cudo :P Mam nadzieję, że Emi wróci do Niall'a <3 Kocham twoje opowiadanie *_*

    OdpowiedzUsuń
  3. Superowy Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  4. OMGGG! To jest superr serrio ;) Coś tak sądzę że to nie Emm ... Ale kto inny? ;* Czekam na nextaa ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Awww ;* Nie mogę się doczekać kolejnegoo ;* Czekam na nextaaa ;3

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy ty chcesz, abym ja zawału dostała *o* Kończyć w takim momencie O.o To jest takie AWWWW zajebistee że aż brak mi słów.. Czekam na next i mam nadzieję że Em wróci do Nialla a on wybaczy Harr'emu.. <33 Życzę wenyy kochana ♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieję że to Em :d albo ta ruda :D Niall nastawiony więc mogła być ruda nie ciemna postać xd

    Proszę Cię nie kończ już nigdy w takim momencie ;c

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetne
    już nie mogę doczekać się next

    OdpowiedzUsuń
  9. Boshhh *.* Nie mogę doczekać się następnego :* Next jak najszybciej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Super :* Czekam na next !!! :****

    OdpowiedzUsuń
  11. o jejciuuuuuuuuuuuuuuuu jakie cudne, oby to była Em, :* :* :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Extra! Supeeer! Mam nadzieję, że to Em wróciła. Byłoby świetnie! C; super rozdział! Czekam na następny! ^^ <3 powodzenia! Weny życzę! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zajebisty rozdział!! Kim jest ta dziewczyna??! Mam nadzieję że to jest Emily! Ale kocham twoje opowiadanie! <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Super rozdział, pięknie piszesz! Mam nadzieję że to Emily, w sumię kto inny by to mógł być.
    Loffciam Katie

    OdpowiedzUsuń
  15. pisz next !!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  16. Kocham !!! <3 Emm Kochana On bez Ciebie nie przeżyje ! <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Kocham *.* Masz naprawdę wielki talent <3 Bardzo przyjemnie czyta mi się Twojego bloga. To jest po prostu cudowne. Proszę nexttt <333

    OdpowiedzUsuń
  18. NEXT PLISS ♥

    OdpowiedzUsuń
  19. To chyba nie prawda...skojarzenia ma xD Albo ktoś mu psikusa robi...dziękuję!!Teraz nie bd mogła spać!!
    A tak ogólnie rozdział jest boski <3
    Czekam na nexta ^^ Hah xD Pewnie też bd ponad 35 kom ;D

    OdpowiedzUsuń
  20. Tylko żeby Horan teraz czego nie odpierdolił XD
    KOCHAM KOCHAM I JESZCZE RAZ KOCHAM ♥

    OdpowiedzUsuń
  21. WOOOOOW ! Żeby to była Emilyyy ♥ Czekam xd

    OdpowiedzUsuń
  22. W sumie nie wiem co napisać ... TO JEST ŚWIETNE !!!!
    Przeczytałam pierwszy rozdział i tak mnie wciągnęło że zaczytałam się :)
    To opowiadanie jest po prostu nieziemskie a ty masz wielki talent.
    Mam nadzieję że to Em wróciła do Nialla.
    Ale jeśli to nie ona to ... to może być ruda. Hmmm ... obstaję przy Emily
    Mam nadzieję że szybko będzie te 35 komentarzy XD

    OdpowiedzUsuń
  23. To dojebalas tym zakonczenjem XD

    OdpowiedzUsuń
  24. Świetne , ciekawe kto wrócił pisz szybko :D / Viki

    OdpowiedzUsuń
  25. Dwaj mi tu szybko następny

    OdpowiedzUsuń
  26. Zajebiste! Trudno mi opisać cudowność :3 Niech Emily wróci! :O Dawaj szybko next <33

    OdpowiedzUsuń
  27. SUPER! *O* Dawaj szybko next, oby Em wróciła! <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Świetne ! Super blog, daj szybko next!

    OdpowiedzUsuń
  29. daj szybko next, KOCHAM twój blog, jest świetny <333

    OdpowiedzUsuń
  30. No super nie mialas kiedy przerwac!?

    OdpowiedzUsuń
  31. To pewnie Em, ale Horan taki nachlany haha, i jak ja zobaczy.. kurde nie wiem nie mam pomyslu, co do rozdzialu to jest swietny :))

    OdpowiedzUsuń
  32. Boże ! Płaczę !! Co ty ze mną robisz?! Dodawaj następny ! Kocham to!!!

    OdpowiedzUsuń
  33. Świetny rozdział *___* Zresztą jak zawsze <3 Mam nadzieję że wróciła Em ;** Czekam na next ;** + zapraszam do mnie: http://youmakemestrong-fanfictionpl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  34. Kocham cię nie wiem jak to robisz ale to jest wspaniałe . Uwielbiam czytać tego bloga jest doskonały po prostu nie do opisanie . ♥ Kocham kocham kocham Masz orromny talent ♥ Jeszcze raz Kocham Cię i czekam na nexta ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥

    OdpowiedzUsuń
  35. Mam nadzieje żeto Emily...dalej

    OdpowiedzUsuń
  36. Zajebisty rozdział! :D Boże, biedny Niall ;c Nie rozumiem Emily, jak mogła nie odebrać? To przecież tylko niewinna rozmowa. Mam nadzieję, że przez ten tydzień czuła się równie okropnie co Horan. A Styles to już samego siebie przechodzi. Ja bym mu nie wybaczyła. Postać w białym prześcieradle? Kto to może być? ;3 Także pozdrawiam, całuję i czekam na next ;*
    M. xx

    OdpowiedzUsuń
  37. AAAAA czy ty musisz nas trzymać w takim napięciu.Rozdział jak zwykle genialny . Mam nadzieję,że Em wróci. *3*

    OdpowiedzUsuń
  38. Awwww <3 kocham szybko next oby to była Emily, <3 <3

    OdpowiedzUsuń