Minęło zaledwie kilka godzin od wyjazdu Emily , a ja czuję się jak ostatni dupek . Wyjeżdżając zabrała wszystko co miałem najcenniejsze ... ją . Dopiero teraz wiedziałem jak wiele znaczyła ta drobna osoba w moim życiu . Wykręciła nim o 180 stopni , ale nie miałem jej tego za złe . Kochałem jej uśmiech , to jak słodko na mnie patrzyła gdy chciała całusa , jak pięknie wymawiała moje imię , kochałem ją całą ... bo była moja . Upiłem łyk piwa , bez celu gapiąc się w telewizor gdy po całym domu rozbrzmiał dzwonek do drzwi.
Leniwie zlazłem z kanapy biorąc przy tym kolejne łyki alkoholu . Wypiłem już sporo , ale to nie miało najmniejszego sensu , nic nie miało . Po drugiej stronie drzwi stał Tomlinson , otworzyłem drzwi i nie mówiąc do niego kompletnie nic wróciłem do środka . Brunet bez słowa wszedł za mną . Zająłem swoje poprzednie miejsce i zmieniając kanał kolorowego pudła , gapiłem się na biegających po boisku jak to Em mówiła
'' idiotów '' .
- Gdzie Emily ? - brunet przerwał ciszę , wyrywając mi pilota z ręki i gasząc telewizor .
- Nie ma . - upiłem łyk piwa .
- Jak to ?! - zdziwił się i zajął miejsce obok mnie .
- Wyjechała .
- Gdzie ?
- Książkę piszesz ?! Nie wiem , nic nie wiem ! Nie wiem czemu , nie wiem gdzie i nie mam pojęcia kiedy wróci . - rzuciłem pustą puszką od piwa na stół i wstając z kanapy poszedłem po kolejną dawkę mojego
'' rozluźnienia '' . Topiłem swoje smutki w alkoholu , jak oryginalnie . Gdy wróciłem do poprzedniej pozycji, brunet nie dawał za wygraną .
- Horan , powinieneś pogadać z Harrym .
- Powinienem rozwalić mu łeb . - wysyczałem przez zęby mierząc Tomlinsona zabójczym spojrzeniem .
- Wiesz dobrze , że nie przyszedłem tu żeby go bronić .
- Szczerze , mam to w dupie . - napiłem się brązowego napoju .
- A nie powinieneś .
- Słuchaj . - zwróciłem się do niego cholernie poważnie . - Znam prawa i nigdy w życiu nie odbił bym laski przyjacielowi .
- Wiem i rozumiem Cię .
- I tego się trzymajmy .
***
Zaraz po wylądowaniu w Los Angeles zamówiłam taksówkę , która zawiozła mnie pod dom mojej ciotki .
Siostry mojej mamy . Miałam z nią dobry kontakt zważając na to , że była moją matką chrzestną . Gdy tylko wyszłam z taksówki , w drzwiach przywitała mnie uśmiechnięta od ucha do ucha ciocia Santi . Podeszła do mnie i mocno mnie przytuliła .
- Emily , gdzieś Ty była !? Jak Ty urosłaś . Czysta mama . - mówiąc całowała mnie w policzki .
- Część ciociu . - złapałam ją za ramiona by dobrze jej się przyjrzeć . - W ogóle się nie zmieniłaś .
- Och przestań ! - zaczęła się śmiać .
Chwilę później byłam obściskiwana przez słodkie bliźniaczki , a moje kuzynki . Conor , najstarszy syn mojej cioci wniósł moje walizki do pokoju który tymczasowo miał być '' mój '' .O ile pamiętam zawsze miałam z nim dobry kontakt .
- Dziękuję za pomoc . - powiedziałam gdy chłopak postawił walizki na ziemię .
- Nie ma sprawy . Jeżeli będziesz czegoś potrzebowała krzycz . - rzucił i zamykając za sobą drzwi wyszedł. W mojej głowie rozbrzmiewało echo ostatniego wyrazu i tego co powiedział Niall '' Krzycz a usłyszę Cię '' .
Złapałam się za głowę i bezwładnie opadłam na łózko . Po chwili wróciłam do pozycji siedzącej i spojrzałam w stronę okna , po czym mimowolnie się uśmiechnęłam . Balkon . Bez wahania wstałam i otwierając szklane drzwi , wyszłam na zewnątrz rozglądając się dookoła . Nic się nie zmieniło , było dokładnie tak jak pamiętałam . Oparłam się o obręcz i patrząc na cudowny zachód słońca , uśmiechnęłam się sama do siebie .
- Ja też Cię kocham , Niall ... - wyszeptałam cicho , a telefon w mojej kieszeni natychmiastowo zaczął wibrować . Na wyświetlaczu pojawił się blondyn ze swoim nieziemskim uśmiechem , już miałam odebrać gdy zrezygnowałam . Co miałabym mu powiedzieć ? Tak dojechałam , cała i zdrowa . Spojrzałam na migający ekran po raz ostatni i odrzuciłam połączenie , po czym szybko wyłączyłam telefon z postanowieniem , że uruchomię go za dokładnie siedem dni . Wróciłam do środka i ponownie położyłam się na łóżku . Ile ja bym dała , żeby wszystko było takie jak kiedyś ? Problem tkwił w tym , że to było po prostu niemożliwe .
***
Siedziałem na kanapie dobrowolnie wyrywając sobie włosy z głowy . Nie odbiera , nie wróci ... Boże , czuje się cholernie nieswojo . Brakuje mi jej , jak tlenu ! Bez niej nic nie ma sensu , NIC . Wraz z jej wyjazdem zabrała mi całe życie , cały jego sens , wszystko co robiłem , po co się starałem ... wszystko . Dzwoniłem do niej kilkakrotnie , być może tylko dlatego , żeby usłyszeć jej głos z sekretarki . Tak cholernie mi jej brakowało . Teraz , tu , na zawsze . Wyłączyłem telewizor i poszedłem wziąć kąpiel . Siedząc w wannie , cały czas miałem ją przed oczami . Wyobrażałem sobie ją wiedzącą przede mną jak kilka dni temu , tulącą się do mojego ciała . Zostały tylko wspomnienia .
Tydzień później ...
Minęło siedem dni , najcięższe siedem dni w moim życiu . Jeżeli Ona kurwa myślała , że rozłąka nam pomoże , to się kurwa myliła . Miałem dzisiaj kilka spraw do załatwienia , więc chcąc nie chcąc musiałem wstać . Z Emily nie miałem kontaktu od tygodnia . Ona też się do tego nie paliła . Wziąłem prysznic , ubierałem się i ruszyłem na wizytę z moimi kumplami . Zwykłe spotkanie , w którym miał uczestniczyć Harry. Wszyscy na około pierdolili mi , że nie jest On niczemu winny i ja zaczynałem w to wierzyć ?! Chore. Podjechałem pod wyznaczony klub , i zacząłem szukać znajomych . Siedzieli wszyscy jedną kupą przy stoliku , podszedłem do nich i witając się ze wszystkimi zatrzymałem się na Stylesie , który był w trakcie podawania mi ręki . Cofnąłem ją .
- Stary , przepraszam Cię . - zaczął Harry .
- A ja nie wybaczam . - usiadłem , upijając łyk drinka należącego do Malika .
- Przestań ! Co mam zrobić ?
- Umrzeć .
- Horan ! - wtrącił się Li .
- Przecież pytał . - odburknąłem .
- Mówię poważnie . - rzucił .
- Ja też ... śmiertelnie . - upiłem kolejny łyk . PO kilku drinkach byłem rozwalony . Cały świat kręcił się dookoła , a ja nie wiedziałem gdzie jestem . Chłopaki podwieźli mnie pod sam dom , wyszedłem z samochodu i ostatkami sił doczłapałem się do mieszkania . Złapałem za klamkę i o dziwo było otwarte . Wszedłem do środka , wszędzie było ciemno . Odwróciłem się , by zamknąć drzwi , a jakaś ciemna długowłosa postać stała po drugiej stronie pokoju kierując się w moją stronę . Owinięta w białe prześcieradło .
- Czekałam na Ciebie ... - wyszeptała prawie niedosłyszalnie i wyciągnęła dłoń w moim kierunku .
--------------------
Hej Misie ! ♥ Dziękuję za 3o komentarzy ! Aww ;3
i 52 OBSERWATORÓW <33 Boże nie mogę w to uwierzyć ♥
nawet nie wiecie jak wielką przyjemność sprawia mi wasza obecność ! ♥
Jesteście niezastąpieni .
i teraz 2 sprawa :
Zmieniam zasadę .
35 komm - NEXT :)
Dlaczegóż ? Dlategóż , że mam szkołę i mało czasu , a wy komentujecie strasznie szybko :O
i potem nie mam serca Was oszukiwać i piszę kolejny ♥ hahaha :*:*
PODSUMOWUJĄC :
KOCHAM WAS ! :*:*:*:*:*:*:*:* ♥
i teraz sugestie ? :)
Em wróciła ? Czy może ktoś inny powrócił ? :):) hahahaha ♥
przypuszczenia miło widziane <333
Ja już kur*wa nie wiem co powiedzieć ;-; To jest po prostu nieziemskie <3333 Oby Em wróciła <33 OBY <3 :******
OdpowiedzUsuńo Boże *___* Ale cudo :P Mam nadzieję, że Emi wróci do Niall'a <3 Kocham twoje opowiadanie *_*
OdpowiedzUsuńSuperowy Czekam na nexta
OdpowiedzUsuńOMGGG! To jest superr serrio ;) Coś tak sądzę że to nie Emm ... Ale kto inny? ;* Czekam na nextaa ;)
OdpowiedzUsuńAwww ;* Nie mogę się doczekać kolejnegoo ;* Czekam na nextaaa ;3
OdpowiedzUsuńCzy ty chcesz, abym ja zawału dostała *o* Kończyć w takim momencie O.o To jest takie AWWWW zajebistee że aż brak mi słów.. Czekam na next i mam nadzieję że Em wróci do Nialla a on wybaczy Harr'emu.. <33 Życzę wenyy kochana ♥
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że to Em :d albo ta ruda :D Niall nastawiony więc mogła być ruda nie ciemna postać xd
OdpowiedzUsuńProszę Cię nie kończ już nigdy w takim momencie ;c
Świetne
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę doczekać się next
Boshhh *.* Nie mogę doczekać się następnego :* Next jak najszybciej :)
OdpowiedzUsuńSuper :* Czekam na next !!! :****
OdpowiedzUsuńo jejciuuuuuuuuuuuuuuuu jakie cudne, oby to była Em, :* :* :*
OdpowiedzUsuńExtra! Supeeer! Mam nadzieję, że to Em wróciła. Byłoby świetnie! C; super rozdział! Czekam na następny! ^^ <3 powodzenia! Weny życzę! :)
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział!! Kim jest ta dziewczyna??! Mam nadzieję że to jest Emily! Ale kocham twoje opowiadanie! <3
OdpowiedzUsuńSuper rozdział, pięknie piszesz! Mam nadzieję że to Emily, w sumię kto inny by to mógł być.
OdpowiedzUsuńLoffciam Katie
Dalej.......
OdpowiedzUsuńpisz next !!!!!!!
OdpowiedzUsuńKocham !!! <3 Emm Kochana On bez Ciebie nie przeżyje ! <3
OdpowiedzUsuńKocham *.* Masz naprawdę wielki talent <3 Bardzo przyjemnie czyta mi się Twojego bloga. To jest po prostu cudowne. Proszę nexttt <333
OdpowiedzUsuńNEXT PLISS ♥
OdpowiedzUsuńdalej kurwa dalej
OdpowiedzUsuńTo chyba nie prawda...skojarzenia ma xD Albo ktoś mu psikusa robi...dziękuję!!Teraz nie bd mogła spać!!
OdpowiedzUsuńA tak ogólnie rozdział jest boski <3
Czekam na nexta ^^ Hah xD Pewnie też bd ponad 35 kom ;D
Tylko żeby Horan teraz czego nie odpierdolił XD
OdpowiedzUsuńKOCHAM KOCHAM I JESZCZE RAZ KOCHAM ♥
WOOOOOW ! Żeby to była Emilyyy ♥ Czekam xd
OdpowiedzUsuńW sumie nie wiem co napisać ... TO JEST ŚWIETNE !!!!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam pierwszy rozdział i tak mnie wciągnęło że zaczytałam się :)
To opowiadanie jest po prostu nieziemskie a ty masz wielki talent.
Mam nadzieję że to Em wróciła do Nialla.
Ale jeśli to nie ona to ... to może być ruda. Hmmm ... obstaję przy Emily
Mam nadzieję że szybko będzie te 35 komentarzy XD
To dojebalas tym zakonczenjem XD
OdpowiedzUsuńŚwietne , ciekawe kto wrócił pisz szybko :D / Viki
OdpowiedzUsuńDwaj mi tu szybko następny
OdpowiedzUsuńZajebiste! Trudno mi opisać cudowność :3 Niech Emily wróci! :O Dawaj szybko next <33
OdpowiedzUsuńSUPER! *O* Dawaj szybko next, oby Em wróciła! <3
OdpowiedzUsuńŚwietne ! Super blog, daj szybko next!
OdpowiedzUsuńdaj szybko next, KOCHAM twój blog, jest świetny <333
OdpowiedzUsuńNo super nie mialas kiedy przerwac!?
OdpowiedzUsuńTo pewnie Em, ale Horan taki nachlany haha, i jak ja zobaczy.. kurde nie wiem nie mam pomyslu, co do rozdzialu to jest swietny :))
OdpowiedzUsuńBoże ! Płaczę !! Co ty ze mną robisz?! Dodawaj następny ! Kocham to!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam to !!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział *___* Zresztą jak zawsze <3 Mam nadzieję że wróciła Em ;** Czekam na next ;** + zapraszam do mnie: http://youmakemestrong-fanfictionpl.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKocham cię nie wiem jak to robisz ale to jest wspaniałe . Uwielbiam czytać tego bloga jest doskonały po prostu nie do opisanie . ♥ Kocham kocham kocham Masz orromny talent ♥ Jeszcze raz Kocham Cię i czekam na nexta ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńMam nadzieje żeto Emily...dalej
OdpowiedzUsuńOmg ! Kolejny ! Szybko xd
OdpowiedzUsuńOmg ! Co sie dzieje ?
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział! :D Boże, biedny Niall ;c Nie rozumiem Emily, jak mogła nie odebrać? To przecież tylko niewinna rozmowa. Mam nadzieję, że przez ten tydzień czuła się równie okropnie co Horan. A Styles to już samego siebie przechodzi. Ja bym mu nie wybaczyła. Postać w białym prześcieradle? Kto to może być? ;3 Także pozdrawiam, całuję i czekam na next ;*
OdpowiedzUsuńM. xx
AAAAA czy ty musisz nas trzymać w takim napięciu.Rozdział jak zwykle genialny . Mam nadzieję,że Em wróci. *3*
OdpowiedzUsuńAwwww <3 kocham szybko next oby to była Emily, <3 <3
OdpowiedzUsuńSuperrrr ♥
OdpowiedzUsuń